Dzień się zapowiadał miło bo był to piątek , lecz pogoda popsuła wszystkie moje oczekiwania na ciepły weekend , w szkole jak to w szkole , nudno... Lecz cała klasa się przestraszyła gdy lampa spadła na podłogę i całkowicie mnie rozproszyła . Na Polskim były odpały z Zosią lecz pani nam zaproponowała poprowadzenie za nią lekcji , stanęłyśmy na środku klasy całkowicie zgaszone..... Wróciłam do domu i chwile potem wyszłam z Agatą na dwór , byłyśmy na goorfach <3 .Gdy wróciłyśmy wyszłyśmy na dwór i spotkałyśmy chłopaków... Masakra , ja dostałam głupawki , a oni chcieli mnie sprzedać :c No cóż o 19 poszłam do domu ogarnęłam się , podensowałam pośpiewałam i dalej to już za dużo pisania :)))


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz